Spotkanie u super przyjaciół i haslo robimy SUSHI. Ale fajnie. Nigdy nie robiłam sushi, zawsze jak coś to zamawiałam, bo wydawało mi się, że to nie jest takie proste. Krok po kroku zostałam szybko wdrożona w temat. Może i Was namówię do zrobienia domowego sushi, wyjdzie Wam nawet lepsze niż kupne. Przy robieniu sushi kluczową sprawą jest jakość składników, muszą być świeże i dobrze przygotowane oraz osuszone (np. papierowym ręcznikiem). Dla mnie było przepyszne. Grupowa praca jest fajna. Nie koniecznie zgadza się powiedzenie, gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść 🙂
Ryż to podstawa. Ryż płuczemy pod bieżącą wodą ciągle mieszając, tak długo aż woda będzie przejrzysta (trochę to trwa). Po wypłukaniu zostawiamy ryż w wodzie na 30 minut. Płuczemy ostatni raz, nalewamy wody w proporcji mniej więcej 1:1.2 (ryż:woda). Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem kolo 15 minut do odparowania całej wody, na początku często mieszając. Ryż po ugotowaniu zostawiamy na 15 minut w garnku pod przykryciem, później przekładamy najlepiej do drewnianej miski, polewamy sosem i zostawiamy do ostygnięcia.
Albo po prostu do wcześniej ugotowanego i ostygniętego ryżu dodajecie ocet ryżowy.
UWAGA!
6/ Kładziemy warstwę klejącego się ryżu.
7/ A teraz dowolność, to z czym chcemy mieć nasze nigiri, wybieramy i kładziemy na nasz ryż.
8/ Smarujemy na dodatkach też serkiem Philadelphia.
10/ Kroimy 🙂
Tadaaam! Gotowe! Jemy pałeczkami lub palcami 🙂
P.S. Jak macie swój przepis i rady to też podajcie.
Monika
Zamawiam taką ekipę z foto do domu 🙂 Z chęcią potrenuje przygotowanie sushi 🙂
Świeże składniki? Większość to "gotowce" tak jak sosy. Ryba z paczki, serek z pudełka. Warzywa i truskawki na pewno są importowane a "świeże" w ich wypadku to znaczy że nie są ze słoika.
Racja, cenna uwaga. Najbardziej świeże byłyby z ogródka ale skąd o tej porze i nie mieszkamy np. na południu Włoch. Niestety nawet ryby nie wiemy jak są karmione i czym. Co z tego, że byłyby od rybaka, który przed chwilą złowil rybki. A skąd wiem że ryż to rzeczywiście czysty ryż z plantacji. Żyjemy w takim świecie a nie innym i trochę wyluzujmy, nie popadajmy w paranoję. Miłego.
Nigdy nie robiłam sushi, chociaż tak bardzo je uwielbiam!!!! Z chęcią takie zrobię!!!
Oczywiście, tylko w takim wypadku nie używamy terminu "świeże". Ale już niebawem bedziesz mogła poeksperymentowac z nowalijkami.Mimo to nie oszukujmy się- sushi w Polsce nigdy nie będzie świeżą potrawą. Swoja drogą Moniko chętnie poczytalabym tutaj o fit przepisach!Na pewno masz ich sporo bo nie same ćwiczenia robią Twoją figurę. ��
Na końcu miała być Buźka 😉
Inna musisz koniecznie spróbować. Pozdrawiam 🙂
Nie popadajmy w skrajności z tą ,,świeżością,,. Figura Moniki wygląda imponująco. Ćwiczy codziennie po minimum 3 godziny. Ciężko pracuje na to jak się prezentuje. Zawsze dba o zdrowe posiłki. Same potrawy oczywiście nie załatwią sprawy w uzyskaniu efektów. Zapraszamy na treningi. Nie do opisania jest jej pozytywna energia . Sama uzależniłam się od niej i i nie mogę się już doczekać kolejnych treningów.