Każdy z nas wie, że woda to podstawa życia. Przykładowo NASA szukając w innych galaktykach planety, gdzie mogłoby być życie, do uwagi bierze tylko te planety, gdzie możliwym jest powstanie i utrzymanie się wody w formie ciekłej.
Więc tu na Ziemi jesteśmy skazani na wodę.
Ale nie każda woda jest i może być dobra dla naszego organizmu. W poprzednim roku opisywałam działania jonizatora wody, który użytkujemy po dzień dzisiejszy. Bardzo dobrze pomaga otrzymywać wodę z wysokim pH oraz z ujemnym REDOXem. Ale można pójść dalej w poszukiwaniu eliksiru życia, i dodatkowo strukturować wodę.
Można oczywiście zamrażać wodę i po rozmrożeniu kryształy molekuł wody są symetryczne i uporządkowane.
Ale można też sięgnąć po urządzenie BioVitalizer.
Pozwala ono na przetworzenie wody do postaci bardziej bio-przyswajalnej naszym organizmem. Jest urządzeniem bezobsługowym i wystarczy, że będziemy mieć go w kuchni, jak wszystkie napoje i potrawy pozostawione na BioVitalizer jak i w malej odległość i przy nim będą bardziej korzystne dla naszego organizmu. Szczególnie zalecany jest w miastach, gdzie woda jest z wodociągów a nie ze źródła, a jedzenie jest kupowane w supermarkecie.
Od kilku dni testujemy z mężem wodę, która po jonizacji przez kilka minut w szklanych dzbankach stoi na BioVitalizerze. No i szczerze mówiąc to chyba działa, bo woda nabiera przyjemny smak, taki słodkawy, a też jest bardzo przezroczysta. Możesz kupić i przetestować sprzęt do 14 dni (płatność PayPal). Dziękuje Fundacji Harmonicznej Fali za stworzenie takiego wspaniałego urządzenia.
Więcej informacji na stronie produktu: http://biovitalizer.fhf.org.pl/