Pszczoły / owady wokół nas / natura

Owady

Owady wokół nas

Dziś mała refleksja o naturze, która nas otacza. A mianowicie, jedne z najmniejszych stworzeń, które potrafimy zobaczyć gołym okiem, to owady. Większość z nas pewnie lubi wieczorne przesiadywanie przy ognisku z “muzyką” komarów i innych ich “kolegów”. Siedzenie w ciszy byłoby nudne i monotonne. Kto by pomyślał, że kiedyś to może się zmienić. Nowoczesny rozwój naszej cywilizacji, przemysłu i agrobiznesu odbija swój wpływ na tych najmniejszych „zwierzętach”. Nie zauważamy tego na co dzień, ale nie możemy też ignorować informacji, że w poszczególnych rejonach świata słyszymy o zaniku ilości owadów. Może wydawać się, że brak komarów i much gnojówek to świetna wiadomość, ale nie zapominajmy, że są też pszczoły, które nie tylko zbierają dla nas miód, ale także zapylają kwiaty drzew owocowych. Nie tak dawno oglądałam dokument, w którym było pokazane jak w Chińskiej Republice Ludowej, ludzie z patyczkami owiniętymi watą, zapylają drzewa owocowe, ponieważ przez zanieczyszczenie środowiska wyginęły już tam pszczoły. To samo dzieje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie przewożone tirami są tysiące rodzin pszczół, podobnie też w Kanadzie w zależności od pory kwitnięcia poszczególnych upraw. Pszczoły tam „tak wędrują” w celu zapylania kwiatków. Jeżeli chodzi o komary i różnego rodzaju muszki, to one są pożywieniem dla płazów i mniejszych drapieżników ptaków, które skolei zjadane są przez inne, wyższe w łańcuchu pokarmowym, stworzenia. I tak aż do człowieka. Możemy latem zaobserwować mniejszą ilość owadów na samochodach. Kiedyś wycieraczki nie nadążały czyścić szyb od śladów po komarach, teraz to już dużo rzadsze wydarzenie. Przekonacie się latem.

Co możemy zrobić aby poprawić sytuację?  Ja specjalista od Ochrony Środowiska Wydziału Chemii (pracę magisterską pisałam z tematu OŚ) proszę: “chrońmy naszą naturę i segregujmy śmieci”, zmieniajmy nawyki żywieniowe na wegetarianizm lub weganizm. Oczywiście nie chodzi tu o to, że to my zjadamy owady, tylko dla produkcji mięsa (czy to świń czy wołowiny) potrzebna jest pasza, a ta jest produkowana za pomocą przemysłowego agrobiznesu, z pestycydami i nawozami, które właśnie niszczą środowisko.

W naturze wszystko jest powiązane. To jest jak zabawa się z ogniem.  Zaburzamy równowagę w naturze. Aby tylko ludzkość nie podzieliła losów dinozaurów, ptaka Dodo i tygrysów tasmańskich.

Więcej informacji znajdziecie na ciekawym profilu Ziemia na rozdrożu oraz Blog Exignoranta.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.